wiele rzeczy wydaje się coraz bardziej oczywiste. wiele faktów wychodzi coraz wyraźniej na wierzch. coraz trudniej utrzymać coraz bardziej niepokornych dziennikarzy w "dybach POprawności" i Polska powoli zaczyna odzyskiwać miażdżoną od dekad świadomość. nie pomaga już ani chór "autorytetów", ani medialny jazgot wesołej kompanii AGORA&ITI.
wielu zwolenników prawicy, a zwłaszcza tej jeszcze bardziej na prawo od PiS (nie mylić z różową PO, ani ober-koncyliacyjną PJN) widzą już światełko w tunelu, "już są w ogródku, już witają się z gąską"... i BŁĄD. rzekome kłótnie w duecie Donek&Bronek, nagonka medialna na nieudolnych ministrów i reformatorów, to może być tylko MGŁA.
niestety - fakty są następujące:
a/ rozpowszechniono literacki obraz „polskiego bestialstwa wojennego”
b/ medialnie urealniono groźbę „polskiego faszyzmu”,
c/ umieszczona syna NKWDzisty i (domniemanego) aparatczyka SB na czele bezpieki ideologicznej UE ,
d/ odcięto napływ tubylców w Armii nad Wisłą,
e/ poległo (najprawdopodobniej nieprzypadkowo) najwyższe polskie dowództwo wojskowe o inklinacjach narodowo-chrześcijańskich.
zastanówmy się co IM jeszcze brakuje, aby postawić kropkę na „i” czyli spalestynizować "Prawdziwych Polaków", "Moherowe Berety", "Kato-Talibów" itp? może powinniśmy przypomnieć sobie, co było kamieniem węgielnym kolonizacji Palestyny? zastanówmy się na ile samobójczy zamach Hagany w 1940 r na statku "Patria" u wybrzeży Haify przypieczętował krwawy los nieświadomych zagrożenia tubylców?
francuski liniowiec "Patria" zatopiony przez samobójców z Hagany,
25 październik 1940, widok z portu Haifa
ergo – módlmy się gorąco o ratunek do Boga, ponieważ nasze kolejne ziemskie szanse zostały ewidentnie zaprzepaszczone w nierównej walce Polaków o tożsamość i suwerenność. globalne żywioły zaocznie uznały już Polskę winną i skazały na agonię, a miliony nadwiślańskich dorobkiewiczów najwyraźniej ma w nosie czy ich podatki popłyną do Berlina, czy Moskwy. jednocześnie po egzekucji Polski wiele potężnych ziomkostw mogłoby zyskać autonomie i wielu potężnych zbrodniarzy chciałoby, aby w zgliszczach Naszego Wspólnego Domu zaginął ślad po ich niegodziwościach:(
a może to tylko teoria spiskowa... a może jestem przewrażliwiony po Katastrofie w Smoleńsku...
PS.
abstrahując od roztaczanej powyżej apokaliptycznej wizji - każdy chyba sobie zdaje sprawę, że podczas wyprzedaży po pożarze sąsiedzi mogą nabyć wiele wartościowych rzeczy prawie za darmo ;)
